Xiaomi Mi 5X Pierwsze chwile z telefonem
Xiaomi Mi 5X Pierwsze wrażenia
Nie ma miesiąca, aby Xiaomi nie wypuściło co najmniej jednego nowego telefonu, który nieznacznie różni się od innego z portfolio firmy.
Dziś pierwsze chwile z Xiaomi Mi5X, który z Xiaomi Mi5 ma wspólna tylko nazwę.
Telefon ma jednak jedną unikalną cechę, jest to pierwsze urządzenie Xiaomi które będzie dostępne z czystym Androidem ONE pod nazwą Xiaomi A1.
SPECYFIKACJA
Procesor Snapdragon 625 Octacore
Wyświetlacz 5.5 „LTPS FHD
Pamięć RAM 4 GB/ 64 ROM
Android 7.0 Nougat z nakładką MIUI
Kamery 12MP / 12MP, 5MP
Bateria 3080mAh
Wymiary 15,54 x 7,58 x 0,73 cm
Waga; 165g,
Zawartość pudełka jak zawsze skromna.
W PUDEŁKU
Zacznę od tego, że przesyłka została nadana przez sklep Gearbest metodą Priority Line i zgodnie z oczekiwaniem nie było dodatkowych opłat.
W białym pudełku znajdziemy telefon i mniejszy kartonik w którym znajduje się kabel USB, ładowarka 2A i instrukcja obsługi. Na bocznej ściance znajduje się klucz do tacy kart. W zestawia na próżno szukać słuchawek, etui czy chociażby foli ochronnej na ekran.
Solidna budowa i mdły design.
BUDOWA
Obudowa telefonu budzi wiele kontrowersji i to nie chodzi mi o jakość wykonania która jest na najwyższym poziomie, lecz o to że telefon przypomina iPhone’a 7 Plus . Nazwa telefonu sugeruje, że powinien mieć coś wspólnego z MI5, a niestety w niczym go nie przypomina. Xiaomi ze swoimi nazwami przyzwyczaja nas do braku harmonii i osoby mniej obeznane z produktami firmy Xiaomi mogą być zdezorientowane.
Obudowa jest bardzo smukła, 7,3 mm grubości sprawiają że telefon dobrze leży w dłoni pomimo 5.5 calowego wyświetlacza.
Na przednim panelu w oczy rzucają się duże pasy nad i pod wyświetlaczem. Mi takie lotniska się nie podobają, tym bardziej w czasach w których odchodzi się od grubych ramek wokół wyświetlaczy. Telefon jest nieznacznie niższy od 6,4 calowego Xiaomi Mi MIX. Na górze poza głośnikiem i czujnikami jest też dioda powiadomień.
Przyciski funkcyjne androida są podświetlane delikatnie na biało. Dolna belka jest na tyle duża, że pomieściła by skaner odcisków palca. Jednak producent zdecydował się ulokować go z tyłu telefonu co nie wszystkim będzie pasowało.
Z tyłu ulokowano podwójny obiektyw aparatu, niestety wystający z korpusu, kładąc telefon na pleckach będziemy rysowali szkło ochronne obiektywów. Obudowa ma tendencję do zbierania odcisków, telefon trzeba dobrze trzymać w dłoni aby się nie wyśliznął.
Na górnej ramce poza mikrofonem wychwytującym szumy otoczenie jest też dioda podczerwieni do sterowania urządzeniami domowymi. Nie będziesz już musiał szukać pilota do TV.
Dolna ramka jest nieco nieestetyczna. Mamy tam grilla maskującego głośnik, gniazdo USB, gniazdo słuchawkowe mikrofon, a pomiędzy tym śrubki.
Klawisze regulacji głośności siedzą solidnie, bez większych luzów i nie wydają odgłosów podczas używania.
WYŚWIETLACZ
Wyświetlacz Xiaomi Mi5X został pokryty zaokrąglonym na krawędziach szkłem szkłem 2.5, niestety nie jest to Gorilla Glass. Sam Wyświetlacz prezentuje żywe kolory, odpowiednio ostre. Nie ma tez problemy z korzystaniem z telefony w słoneczne dni, poziom maksymalnej jasności nie zawodzi, tak samo dobrze wypada minimalny poziom jasności.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA
Mój telefon pochodzi ze sklepu gearbest gdzie kosztuje 226 dolarów, ale cenę można zbić kuponami zniżkowymi do wartości około 200$
Kupony zniżkowe na chińskie telefony znajdziecie na forum telchina.pl Warto śledzić przed zakupem chińskiego telefonu.
Pełny test za kilka dni, ale już teraz mogę stwierdzić, że telefon ma bardzo żywotną baterię, Dźwięk jest dosyć przyjemny z pełnym brzmieniem, a główny głośnik jest dosyć głośny. Aparat jak na standardy Xiaomi robi dobre zdjęcia, ale gorsze od Xiaomi Mi6 pomimo że telefon posiada te same sensory.System działa dosyć szybko.